Współczesny świat i jego przyszłość.

Tempo, z jakim zachodzą zmiany we współczesnym świecie, wzrosło w przeciągu
XX wieku i jest spowodowane postępem technologicznym i szybkim wzrostem populacji. W
1950 roku żyło na świecie 2,5 miliarda ludzi. W 2002 roku liczba ta wynosiła już 6,2 miliarda
i wzrasta w tempie około 1,2% rocznie.
Według szacunków ONZ wielkość populacji
może wynieść 8,9 miliarda ludzi w 2050 roku, z czego większość nowych mieszkańców
Ziemi urodzi się w krajach najbiedniejszych, gdzie przyrost naturalny wynosi 2,4% rocznie,
wielokrotnie więcej niż w krajach uprzemysłowionych, gdzie wynosi on 0,25 %.


Produkt Światowy Brutto - ilość wyprodukowanych na świecie dóbr i usług w
przeciągu roku, wyniósł w 2002 roku 48 bilionów dolarów. Produkt Światowy Brutto
wzrósł siedmiokrotnie od 1950 roku, kiedy wynosił 6,7 biliona dolarów. Średni przyrost
Produktu Światowego Brutto na przestrzeni ostatnich lat wynosił 3,9%. Oznacza to, że
ludzie konsumują coraz to większą ilość dóbr, zużywają więcej surowców naturalnych,
a tym samym rośnie nacisk wywierany przez ludzi na środowisko (ecological footprint).

Według obliczeń organizacji Redefining Progress na naszej planecie dostępnych jest tylko
1,9 ha uprawnej ziemi na osobę. Zużywanie surowców naturalnych wyprodukowanych
na tym obszarze pozwala na ich skuteczne odnawianie się. Średni poziom konsumpcji
surowców naturalnych na świecie wynosi 2,3 ha, co oznacza, że ludzkość przekroczyła
możliwości ekologiczne Ziemi.

Jak wykazuje to na przykładzie Chin Lester Brown, kontynuowanie współczesnego
modelu ekonomicznego, którego podstawami są samochody, paliwa kopalne, wyrzucanie
zużytych produktów na śmietnik i dążenie do ciągłego podnoszenia poziomu konsumpcji
nie będzie w przyszłości możliwe, albowiem zabraknie do tego zasobów naturalnych.
Liczba ludności w Chinach wynosi dziś około 1,3 miliarda. Po wprowadzeniu
reform, które umożliwiły rozwój prywatnych przedsiębiorstw, Chiny przeżywają boom
gospodarczy, odnotowując od 1980 roku stały wzrost gospodarczy na poziomie 9,5%.

Chiny zamierzają stać się państwem bogatym, wzorowanym na przykładzie państw
zachodnich, jednak założenia ich polityki gospodarczej uzależnione są nie tylko od
pracowitości Chińczyków, lecz także od ilości dostępnych surowców naturalnych. Jeżeli
liczba samochodów w Chinach przypadająca na jednego mieszkańca osiągnęła by poziom
notowany w USA i równie wysokie byłoby zużycie paliwa, konsumpcja ropy w Chinach
wzrosła by do ponad 80 milionów baryłek ropy, czyli więcej niż produkuje się dziś na całym
świecie. Gdyby spożycie wołowiny w Chinach miało osiągnąć poziom konsumpcji, jaki
jest w USA, potrzebne by było 49 milionów dodatkowych ton wołowiny. Jeśli natomiast
krowy miały by być hodowane w amerykańskim stylu i karmione zbożem, potrzebne
by były jeszcze 343 miliony ton ziarna rocznie, czyli tyle ile wynoszą w USA całe roczne
zbiory.